piątek, 23 stycznia 2009

(Jupiter)
Pierwszy spacer z Jupiterem. Byłoby ciekawiej, gdyby więcej się działo, przydałby się z pewnością kot w oknie. Próbowałam kadrować na zasadzie ucinania wszelkich zbędności, w związku z czym na zdjęciu pozostała sama chatka. A własciwie jej frontowa ściana. Okno umieszczone centralnie (nuda?), ale po bokach dwa elementy (drzwi i krzesła), które z jednej strony zapełniają kadr i dbają o symetrię, ale z drugiej strony nie do końca się równoważą, bo białe krzesło bardziej przykuwa uwagę. Być moze nadaje to nieco dynamiki.
Bardzo lubię to zdjęcie za klimat, intryguje mnie ta chatka, chętnie zajrzałabym do wnętrza :) a poza tym kolorystyka jest niecodzienna. W prawym dolnym bałagan z krzaczorami, mogłoby ich nie być, no ale są, trudno.

1 komentarz:

Aga pisze...

Dziękuję :) Sliczne tu kolorki :)Pozdrowionka (a Zenith to najlepszy z analogów - jak Praktica )